W Polsce kradzież tablic rejestracyjnych jest dość powszechnym zjawiskiem. Niestety jest to bardzo przykra sytuacja dla właściciela pojazdu. Jednak nie powinien on wpadać w panikę ani we wściekłość, ale zacząć działać. Im szybciej rozwiąże problem, tym szybciej uniknie problemów związanych z kradzieżą? W jakim celu złodzieje zdejmują tablice ? Jak postępować, kiedy zostaną skradzione bądź zgubione? Co grozi za jazdę bez tablic? Wszystkie odpowiedzi poniżej!
Komu przydają się skradzione tablice rejestracyjne?
Jeżeli ktoś nie postanowił nam zrobić niezbyt zabawnego żartu, to najprawdopodobniej tablice skradziono po to, żeby przy ich pomocy dokonać przestępstwa. Najczęściej wykorzystywane są one do kradzieży paliwa. Osoba, która postanowiła przywłaszczyć sobie naszą własność, przykręca je do własnego pojazdu i jedzie na stację zatankować. W przeciwieństwie do innych obywateli oddala się bez uiszczenia opłaty za benzynę. Mimo tego, że na stacji z reguły jest monitoring, to na nagraniach ciężko jest zobaczyć twarz kierowcy. Przede wszystkim widoczne są właśnie tablice.
Niestety kradzież paliwa jest jednym z najłagodniejszych przestępstw, do których mogą zostać wykorzystane obce „blachy”. Do poważniejszych można zaliczyć, chociażby:
- Napad.
- Handel narkotykami.
- Wypadek drogowy pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
Kradzież tablic rejestracyjnych i co dalej?
Zaraz po tym, kiedy właściciel samochodu zorientuje się, że nie ma tablic, powinien zgłosić sprawę na policję. Może to zrobić, dzwoniąc na numer alarmowy lub udać się na komisariat. Niestety sam telefon nie wystarczy i wizyta na posterunku i tak będzie konieczna. Jednak, kiedy kierowca od razu zadzwoni, to tablice będą wpisane do rejestru i widniały jako potencjalnie skradzione.
Zdarzenie należy zgłosić w najbliższym komisariacie, nawet jeśli nie jest on zgodny z miejscem zamieszkania poszkodowanego. Dzięki temu funkcjonariuszom będzie łatwiej ustalić przebieg wydarzeń np. przy pomocy monitoringu miejskiego. Oczywiście nie ma takiego przepisu, lecz przecież to właścicielowi na jak najszybszym odnalezieniu „blach”.
Zaświadczenie o zgłoszeniu kradzieży tablic
W trakcie wizyty na komisariacie policji poszkodowany zostanie poproszony o złożenie zeznań. Policjant prowadzący ma możliwość wystawienia specjalnego zaświadczenia o zgłoszeniu kradzieży, nie jest to jednak jego obowiązkiem. To poszkodowany musi poprosić o zaświadczenie o zgłoszeniu kradzieży. Zaświadczenie będzie potrzebne do załatwienia wszelkich formalności w urzędzie lub u ubezpieczyciela. Także dla uniknięcia komplikacji należy o nim pamiętać.
Duplikat tablicy rejestracyjnej, czy przerejestrowanie pojazdu?
Po uzyskaniu zaświadczenia właściciel musi udać się do wydziału komunikacji i na miejscu przedstawić zaistniałą sytuację. Będzie także musiał podjąć decyzję, którą z dwóch możliwych opcji wybrać.
Pierwszą z nich jest wyrobienie duplikatu, czyli tzw. wtórnik tablic rejestracyjnych. Oznacza to, że nie będzie konieczna zmiana numeru rejestracyjnego oraz dowodu. W tym wypadku musi się liczyć z tym, że stare tablice nadal będą używane, dopóki nie znajdzie ich policja. Może więc być wzywany na komisariat w sprawie przestępstw, których nie popełnił.
Drugą, droższą opcją jest wyrobienie nowych tablic. Niestety wiąże się to z koniecznością wydania nowego dowodu rejestracyjnego, naklejek legalizacyjnych i kontrolnych, a także tymczasowego pozwolenia na prowadzenie samochodu. Naliczana jest też opłata ewidencyjna.
Zgubienie lub kradzież tablic rejestracyjnych
Właściciel pojazdu raczej nie powinien mieć problemu z odróżnieniem kradzieży od zgubienia tablicy. Rzadko który kierowca gubi dwie tablice jednocześnie. Niemniej jednak jeżeli jej nie znajdzie, to podobnie jak w przypadku przywłaszczenia będzie musiał wyrobić wtórnik. Cała procedura z reguły trwa kilkanaście dni i w tym czasie nie można korzystać z pojazdu, chyba że właściciel zdecyduje się na tablice tymczasowe, które są ważne przez 30 dni. Wyglądają one zupełnie inaczej niż te tradycyjne. Charakteryzują się białym tłem oraz czerwonymi literami i cyframi.
Co ciekawe, tymczasowe tablice można zauważyć nie tylko na samochodach właścicieli, którzy w stracili poprzednie, ale też:
- samochodach wywożonych za granicę.
- samochodach, które muszą przejść badania techniczne lub naprawę.
- samochodach, na które w późniejszym okresie będą założone tablice indywidualne.
- samochodach, które przewożone są z miejsca zakupu do miejsca odbioru i odwrotnie.
Kara za kradzież tablic rejestracyjnych – przestępstwo czy wykroczenie
Zgodnie z kodeksem karnym przywłaszczenie sobie cudzych tablic jest tylko wykroczeniem. W związku z tym, że są rzeczą ruchomą i nie są zbyt cenne, osoba, która je ukradnie, może być ukarana aresztem od 5 do 30 dni, miesiącem pozbawienia wolności lub karą grzywny do 5000 zł. Przynajmniej tak było do tej pory.
Pod koniec grudnia 2021 r. ministerstwo sprawiedliwości zapowiedziało, że nastąpi nowelizacja kodeksu karnego i wykroczenie będzie traktowane jako przestępstwo, za które może grozić nawet do 5 lat więzienia.
Te przepisy mają w jak największym stopniu zminimalizować proceder znikania tablic, który w ostatnich latach znacząco wzrósł.
Warto dodać, że w innej sytuacji były osoby, którym skradziono tablice indywidualne, ponieważ ich koszt wyrobienia i zakupu jest wyższy.
[polecany-post p=””]
Jaka jest kara za brak tablic?
Według przepisów każdy kierowca, który chce poruszać się po drogach, musi posiadać obie tablice. Nawet brak jednej z nich może przynieść mu konsekwencje finansowe i nie tylko. Ponadto zakrywanie lub umyślne zakrywanie numerów również może zostać ukarane.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury i Budownictwa istnieje szereg czynników, które mogą mieć wpływ na to, czy na kierowcę zostanie nałożona kara. Są to m.in.:
- Rozmiar i kształt. Niektóre „blachy” zwyczajnie nie mieszczą się we wnęce. Zwłaszcza te nietypowe, dlatego też kierowcy postanowili „dopasować” je do odpowiednich rozmiarów. Jeśli podczas kontroli drogowej niemożliwe jest odczytanie numerów, to kara najprawdopodobniej zostanie nałożona.
- Złe przymocowanie „blach”, czyli za pomocą drutu, czy innych materiałów, które nie gwarantują stabilności.
- Przewożenie tablic za przednią szybą lub w bagażniku.
Wykonanie własnego duplikatu tablicy rejestracyjnej
Z reguły mandat za brak tablic nie przekracza 200 zł, w niektórych przypadkach może wynosić nawet 5000 zł. Trzeba mieć jednak na uwadze, że kolejne takie występki mogą kierowcę kosztować znacznie więcej lub narazić go na inne konsekwencje prawne. Może on także stracić dowód rejestracyjny.
Ponadto w trakcie kontroli patrol może zdecydować o wezwaniu lawety i odprowadzeniu pojazdu, ponieważ nie powinien być on dopuszczony do ruchu.
Czy ubezpieczenie pokrywa kradzież „blach”?
Kierowca, który zgubił tablice lub zostały mu one skradzione, ma prawo starać się o wypłatę odszkodowania. Pod warunkiem, że taki punkt zostanie uwzględniony podczas podpisywania umowy z ubezpieczycielem. Autocasco pokryje wszystkie koszty związane z wymianą. Przede wszystkim za wtórnik lub nowe tablice. W wielu przypadkach przed wypłatą odszkodowania konieczne będzie przedłożenie dokumentu z policji, że sprawa została zgłoszona.
Innym równie atrakcyjnym dla właściciela samochodu rozwiązaniem jest wykupienie assistance. Co prawda nie uzyska zwrotów kosztów, ale będzie miał możliwość skorzystania z samochodu zastępczego. Dzięki czemu nie będzie zmuszony starać się o tymczasowe tablice i ponosić dodatkowych wydatków.
Znalezienie tablicy – jak postępować?
Jeżeli ktoś znalazł tablicę, nie powinien przechodzić koło niej obojętnie. Całkiem możliwe, że odpadła w trakcie jazdy i kierowca nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. W tej sytuacji warto zabrać ją ze sobą i oddać na komendę policji lub w wydziale komunikacji. Takie zachowanie nie tylko ochroni właściciela „blachy” przed ponoszeniem wydatków, ale też uniemożliwi wykorzystanie jej do dokonania przestępstwa. Policja na pewno z łatwością ustali do kogo należy tablica i przekaże ją w ręce właściciela.